Dzieci z Bullerbyn

Radość na wyciągnięcie ręki Sześcioro dzieci z małej szwedzkiej wioski i niekończąca się przygoda. Głównymi bohaterami są Lisa oraz jej dwaj bracia Lasse i Bosse, a także Olle, Anna i Britta. Dla nich każdy dzień, zwykłe codzienne czynności to fascynujące wydarzenia, okazja do zabawy i zacieśniania więzów przyjaźni. Łowienie raków i chodzenie do szkoły, pielenie rzepy i Gwiazdka, wszystko jest ekscytujące w tak sympatycznej grupie przyjaciół. Mali bohaterowie są bardzo kreatywni, ich pomysły to gotowe scenariusze na świetną zabawę. Magia książki nie polega na opisach nierealnych wydarzeń. Mała Lisa z zachwytem opowiada o tym co ją otacza i dzieje się w osadzie. Dla wielu jest to ukochana książka z dzieciństwa. Dzieci z Bullerbyn to powieść, która od wielu lat bawi dzieci na całym świecie i pokazuje, że wszystko smakuje lepiej gdy robi się to razem z innymi. (…) Nazywam się Lisa. Jestem dziewczynką, to chyba od razu widać z imienia. Mam siedem lat i wkrótce skończę osiem. Czasem mama mówi: – Jesteś dużą córeczką mamy, możesz więc chyba dzisiaj wytrzeć naczynia... Czasem zaś Lasse i Bosse mówią: – Takie brzdące nie mogą się z nami bawić w Indian. Jesteś za mała! Dlatego też zastanawiam się, czy właściwie jestem mała, czy duża. Jeśli jedni uważają, że jestem duża, a drudzy, że jestem mała, to pewno jestem w sam raz. Lasse i Bosse to moi bracia. Lasse ma dziewięć lat, a Bosse osiem. Lasse jest bardzo silny i umie biegać o wiele szybciej ode mnie. Lecz ja umiem biegać tak szybko jak Bosse. Czasem, gdy chłopcy nie chcą, żebym szła z nimi, Lasse przytrzymuje mnie przez chwilę, gdy tymczasem Bosse biegnie naprzód. Potem Lasse puszcza mnie i leci jak strzała. Siostry nie mam. To wielka szkoda. Chłopcy są tacy nieznośni! Mieszkamy w zagrodzie, która nazywa się Środkowa. Nazywa się tak dlatego, że leży pomiędzy dwiema innymi. Tamte zagrody nazywają się Północna i Południowa (…) Fragment książki